Recenzje

Książki o Irenie Sendlerowej – dwie serie dla dzieci

Książki o Irenie Sendlerowej

Długo się zastanawiałam nad pretekstem do opublikowania tego posta. Jeśli więc potrzebujecie pretekstu, żeby go przeczytać, to podpowiadam – na kwiecień przypada rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim (19 kwietnia – 16 maja 1943). Ale faktem jest, że takie książki powinniśmy czytać zawsze – z powodami, bez nich i mimo powodów. Celowo powiedziałam „powinniśmy czytać”, a nie „powinniśmy czytać dzieciom”, bo książki o Irenie Sendlerowej, które dziś Wam pokażę, są nie tylko dla dzieci. Szczególnie seria komiksowa, od której zaczniemy.

W komiksie? Czy to wypada?

Rok 2018 był Rokiem Ireny Sendlerowej. Książki o niej wychodziły jak grzyby po deszczu. I to się dalej dzieje. Ja sama w bieżącym roku zredagowałam już dwie książki o Irenie Sendlerowej, a mamy dopiero kwiecień. Jedna z nich była dla dorosłych, druga dla dzieci, ale żadna nie była komiksem.

Czy wiecie, że kiedy początkiem lat 80. ubiegłego wieku wychodziło Maus Arta Spiegelmana, wzbudziło kontrowersje nie tylko ze względu na sposób prezentacji treści, ale samą formę? Zastanawiano się, czy komiks jest odpowiednim medium do mówienia o wojnie. Dziś mamy już nawet Biblię w komiksie, narysowaną w klimacie Marvela, i nikogo to nie gorszy. Czasy się zmieniły, ale mimo to odnoszę wrażenie, że seria komiksowa Irena może wzbudzić pewne kontrowersje. Tak naturalistycznych kadrów w komiksie dla dzieci nigdy jeszcze nie widziałam.

Francuzi o Irenie Sendlerowej

Na kartach komiksu Irena dominują: brud, głód, śmierć, ból, strach i łzy. Uderzająca jest już jedna z pierwszych rozkładówek, na której widać bawiącą się w getcie grupkę dzieci. Gdyby tylko inaczej pokolorować ich ubrania, można by wkleić ten kadr do jakiejkolwiek książki o Mikołajku i jego przyjaciołach. Dzieci zawsze są takie same, nawet w obliczu Zagłady.

Skojarzenie z Mikołajkiem jest jak najbardziej uprawnione, ponieważ serię komiksów Irena stworzyło francuskie trio: Jean-David Morvan, Séverine Tréfouël (scenariusz) i David Evrard (rysunki). W Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Timof Comics – dotąd wyszły trzy tomy, premiera czwartego jest zapowiadana na maj 2019 roku i odbędzie się podczas Warszawskich Targów Książki.

Irena Sendlerowa, gdy zaczynała wyprowadzać dzieci z getta, miała 32 lata. I w komiksach rzeczywiście widzimy pełną energii młodą kobietę, która zbiera wokół siebie grono ludzi, żeby przeciwstawić się Złu. Dostajemy to, czego można się było spodziewać – historię Zagłady i ratowania żydowskich dzieci. Ale też krótkie przebłyski z dzieciństwa Ireny i naturalistyczne kadry z czasu przesłuchań i katowania przez gestapo (to komiks dla dzieci, ale autorzy nie przymykają oczu nawet w najtrudniejszych momentach – weźcie to pod uwagę, zanim dacie tę książkę dzieciom poniżej 10 roku życia).

Życie w słoiku czy w butelce?

Wersji historii Ireny Sendlerowej jest wiele. Co zmotywowało ją do heroicznej walki o uratowanie jak największej liczby dzieci? W jakich okolicznościach zakopano butelkę z nazwiskami i adresami wyprowadzonych z getta dzieci? W komiksie została utrwalona wersja ze słoikiem, powielana na Zachodzie – ponoć amerykańskim dzieciom, które wystawiały w roku 1999 sztukę o Irenie Sendlerowej, nie mieściło się w głowie, że może istnieć szklana butelka na mleko, więc przerobiły ją na słoik i tak nazwały swoje przedstawienie: Życie w słoiku. Liczba 2500 Ocalonych została też niedawno zakwestionowana przez Annę Bikont (premiera książki Sendlerowa. W ukryciu: 10 kwietnia 2019), jak się wydaje – całkiem słusznie. Trudno uwierzyć, by na 5000 wszystkich żydowskich dzieci ocalałych z Holokaustu na terytorium Polski połowę z nich uratowała jedna kobieta, nawet jeśli miała pomocników. Tym bardziej że cała akcja wyprowadzania dzieci z getta trwała zaledwie (a może aż) dziewięć miesięcy.

Nie szczegóły są jednak najważniejsze. Autorzy komiksu Irena zaznaczają już na wstępie, że jest to historia fabularyzowana. Chodziło o ukazanie postaci niezwykłej kobiety, a zarazem przedstawienie historii narodu żydowskiego. Najbardziej wartościową cechą francuskich komiksów o Irenie Sendlerowej jest to, że nie urywają się wraz z zakończeniem działań wojennych. Nie ma spektakularnego przeskoku od lat 40. do XXI wieku – Orderu Uśmiechu i spotkania z Ocalałymi. Poznajemy powojenne losy żydowskich dzieci – ich dramatyczne rozstania z przybranymi rodzicami, ukrywanie się przed władzami nowego systemu, pobyt w obozach na Zachodzie. Do szczęśliwego zakończenia jeszcze daleka droga…

O Irenie Sendlerowej dla dzieci

Zauważyliście, że zestawiam komiks dla dzieci z „dorosłymi” faktami i „dorosłymi” książkami? Nie bez powodu. Seria Irena to nie ckliwa historyjka o odważnej pani, która bohatersko ukrywała pod płaszczem kwilące, rumiane bobasy. To przedstawienie najbardziej realistyczne, na jakie można się było zdobyć w odniesieniu do młodych odbiorców. Jeszcze raz powtarzam – przeczytajcie ten komiks najpierw bez dzieci. I zadecydujcie sami, czy już teraz chcecie im pokazać całe zło tego świata.

A jeśli macie ochotę zacząć od przekazu bardziej stonowanego, sięgnijcie po Listy w butelce Anny Czerwińskiej-Rydel. To ilustrowana przez Macieja Szymanowicza opowieść z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” wydawnictwa Literatura, o której już kiedyś wspominałam na blogu. Z tej książki młodzi także dowiedzą się wiele o Irenie Sendlerowej, Zagładzie i losach żydowskich dzieci, ale w mniej naturalistycznej formie. Może być ona dobrym dopełnieniem dla komiksu, który – ze swej natury skrótowy – pozostawia trochę niedopowiedzeń.

Listy w butelce opatrzone są przypisami objaśniającymi najważniejsze fakty, przybliżającymi bardziej i mniej znane nazwiska oraz pojęcia. Jak wiele tego typu książek dla dzieci czynią jednak wyraźny przeskok pomiędzy rokiem 1943 a 2007 – kiedy Irena Sendlerowa otrzymała Order Uśmiechu. Autorka wspomina też o sztuce amerykańskich uczennic. Warszawski rabin, po obejrzeniu spektaklu, skomentował go słowami, które będą idealnym podsumowaniem tej historii:

„To jest moment ostatecznej zemsty na Hitlerze. Protestanckie dzieci czczą katoliczkę ratującą żydowskie dzieci w getcie warszawskim i dają przedstawienie w żydowskim teatrze w Warszawie. A filmuje to niemiecka telewizja”.

Książki o Irenie Sendlerowej - Order Uśmiechu

Czytaliście książki o Irenie Sendlerowej? Którą z tych serii wybralibyście dla Waszych dzieci?

Komentarzy: 6

  1. Nie czytałam żadnej z nich. Z pewnością przyjrzę im się bliżej bo tematyka mnie bardzo interesuje. I myślę, że dzieciom należy pokazywać te trudne czasy ale wtedy kiedy same będą na to gotowe. Pozdrawiam serdecznie!

    1. Tylko pytanie – czy na to w ogóle można być gotowym? Mój syn kończy w tym roku 9 lat i to dla niego dobry czas. Zadaje dużo pytań, odpowiedzi przyjmuje ze zrozumieniem. Powoli poruszamy te trudne tematy.

      1. Temat wojny nigdy nie będzie łatwy. Myślę, że czas kiedy dziecko zaczyna pytać jest dobry żeby mu posunąć taką pozycję. Uważam również, że ważne jest aby czytać razem z dzieckiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *