Recenzje

Książki o emocjach – minirecenzje książek dla dzieci

Książki o emocjach - minirecenzje książek dla dzieci

Przychodzi taki czas w życiu każdego dziecka, kiedy musi opuścić bezpieczne schronienie pod skrzydłami rodziców i wkroczyć w wielki świat. Czasem dzieje się to szybko, już w żłobku, czasem w przedszkolu, a innym razem dopiero w zerówce, ale proces jest nieunikniony i niełatwy. Przechodziłam przez to już trzykrotnie i na myśl o „czwartym razie” powoli zaczynam się denerwować. Oczywiście w dobrym przeżyciu zmian nic nie zastąpi rozmowy, ale warto wspomóc się mądrymi książkami. Właśnie dlatego dziś chciałam Wam pokazać trzy książki o emocjach, wszystkie z wydawnictwa Zielona Sowa. Jest duża szansa, że ułatwią one dzieciom oswojenie lęków. Pozostaje jeszcze tylko znaleźć książkę, która pomoże rodzicom nie panikować.

Jane Chapman, Trzymaj mnie mocno

Książki o emocjach - Trzymaj mnie mocno

Trzymaj mnie mocno to historia małej wyderki, która beztrosko dryfuje po oceanie ze swoją mamą i przepływającymi nieopodal co jakiś czas innymi wydrami. Sielankowa atmosfera zostaje brutalnie przerwana w momencie, kiedy nadchodzi potężna burza. Ale na szczęście wyderka nie jest sama – razem z innymi przedstawicielami swojego gatunku tworzy jedną zwartą grupę, która zdoła przetrwać zawieruchę. Dzięki temu doświadczeniu Miki uczy się, że:

Wszyscy potrzebujemy mocno kogoś trzymać, gdy przychodzi wielka fala.

Książka do kupienia tutaj.

Rachel Bright, Koala, który się trzymał

Książki o emocjach - Koala który się trzymał

Koala (mój ulubiony, spójrzcie tylko na ten pyszczek!), jak to koala, siedzi sobie na drzewie i wsuwa eukaliptusy. Co prawda dingo, kangury, wombat i inni znajomi namawiają go wielokrotnie, żeby zszedł na ziemię i dołączył do ich zabaw, ale koala nie chce opuszczać swojego bezpiecznego stanowiska wśród liści. Tymczasem jego poukładany świat ma wkrótce zniknąć – drzewo pada powalone przez pewnego dzięcioła. Na szczęście koala ma wielu przyjaciół, którzy są tuż obok, żeby go złapać. I teraz… teraz dopiero zacznie się impreza!

Bo czasem jest warto odpuścić trzymanie i zobaczyć śmiało, co się wtedy stanie!

Książka do kupienia tutaj.

Tom Percival, Nietypowy Adaś

Książki o emocjach - Nietypowy Adaś

Adaś jest taki jak wszyscy, nic nie wyróżnia go z tłumu i dobrze mu z tym. Któregoś dnia wyrastają mu wielobarwne skrzydła. Uwielbia latać dzięki nim, ale… wstydzi się tego, że nie jest „typowy”. Chowa więc skrzydła pod płaszczem, choć to czyni go bardzo smutnym. Na szczęście Adaś pozwala dojść do głosu zdrowemu rozsądkowi. Uznaje, że szybowanie jest lepsze niż zamartwianie się. I odkrywa, że nie on jeden ma skrzydła! Inne dzieci także potrafią latać – i robią to, zachęcone przykładem Adasia.

W tej książce tylko morał się autorowi nie udał. A może w tłumaczeniu coś poszło nie tak? Posłuchajcie:

Zrozumiał, że nie można być po prostu typowym.
Każdy jest typowy dla siebie samego!

Jeśli miałabym się pokusić o wnioski typu „co autor chciał powiedzieć”, napisałabym, że nie ma czegoś takiego jak „typowość” jako taka. Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju, „typowy” na swój osobisty, szczególny sposób.

Książka do kupienia tutaj.


Z tej trójki polecam Wam szczególnie tytuły ze zwierzętami w rolach głównych. To mój ulubiony rodzaj książek dla dzieci – opowiadają o ważnych sprawach, przemycając fakty z życia zwierząt! Koala naprawdę żyje samotnie, a z drzewa schodzi tylko po to, żeby… przejść na inne drzewo. Wydry z kolei całe dnie spędzają na wodzie, pływając na plecach, by na ich brzuchach mogły leżeć młode. Śpią w gniazdach z wodorostów i doskonale nurkują – co też zostało pokazane w książce.

Mamy tu więc trochę wiedzy, trochę materiału do rozmów, a wszystko z pięknymi ilustracjami i całkiem przyjemnie napisane. Jedna z tych książek – Koala, który się trzymał – jest wierszowana, ale bez obaw – to wiersz, który przeczytacie z przyjemnością, nie żadne częstochowskie rymy wywołujące zgrzytanie zębami.

Znacie te książki? Która spodobała się Wam najbardziej?

Komentarzy: 2

  1. Cudowne książeczki! Ta z wyderkami ogromnie mi się spodobała 🙂 I faktycznie, można się z nich dowiedzieć czegoś o życiu zwierząt 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *